This post is dedicated to those tall girls who are afraid of negative comments on heard the street about their height :)
How high heels can be? How tall girls can wear them? These questions has been scarying me during my whole life.
I've always been tall. During the childhood even taller than most of boys. I've heard a lot of comments,p.e. that I looked like a "giraffe", that I was big (not tall), even huge, etc. People, think before you can hurt someone! In this situation I didn't even think about heels. But who forbid dreaming? ;)
Finally I reached 1.80 cm. Do I still feel bad with it? Well, I accepted it but still have to hear from time to time some bad opinions. Especially when I'm wearing high heels. To be honest, they're not that high. The highest ones are 9 cm heeled.
Lately I'm trying to overcome my discomfort when being "above the others". But I couldn't do it without help. Who is my heroe? These two great women.
A Polish journalist Anita Werner and a fashion blogger Andy Torres. They're both 1.80 cm like me. And both wear high heels. And you know what? They don't care what the rest thinks ;) Girls, you rule!
Let's hope our society will respect the differences which exist between people and stop critising "the different ones" :)
***************
Ten post dedykuję wszystkim wysokim dziewczynom, które obawiają się wyjść na ulicę z powodu negatywnych komentarzy odnośnie ich wzrostu :)
Całe życie pytałam siebie: jak wysoka powinna być kobieta? Jak wysokie powinny być szpilki? Dość tego!
W dzieciństwie wiele się nacierpiałam. Zawsze bylam wysoka, nawet wyższa od większości chlopców. Nienawidziłam swoich nóg. Nawet zastanawiałam się czy jest możliwa operacja skrócenia kosci (jeżeli można wydłużyć to dlaczego nie odwrotnie? :D). Wiele osób wyśmiewało fakt, że mialam przez pewnien czas niższego ode mnie chłopaka.
Ludzie! Zastanówcie się jak może się poczuć druga osoba zanim rzucicie jakieś bezsensowne wyzwiska! Byłam "wielką", "żyrafą", "olbrzymem", etc. Na szczęście dzieci dorosly.
W tej sytuacji nawet nie myślałam o butach na obcasach. Ale nikt nie zabronił mi marzyć :)
Od jakiegoś czasu zaczynam przełamywać mój dyskomfort bycia "ponad wszystkimi". Jednak nie udałoby się to bez pomocy tych dwóch wspanialych kobiet: Anity Werner, polskiej dziennikarki oraz Andy Torres, bloggerki. Obydwie panie noszą mega wysokie szpilki i bardzo dobrze się w nich czują. Wyśmiewają wszelką krytykę i za to je kocham :) Rządzicie!
Mam nadzieję, że nasze społeczeństwo zacznie szanować fakt, że jestesmy różni i pozbędzie się okropnego nawyku wyśmiewania wszelkiej "inności" :)
A więc obcasy na nóżki i w świat! :)
Ps. Przepraszam, że nie zawsze wskakują polskie litery, moja klawiatura szwankuje ;/
Anita Werner fot. MWmedia http://moda.wieszjak.pl/stylizacja/266473,Najlepiej-ubrane-Polki-2010-roku.html,8
Andy Torres, www.stylescrapbook.com http://www.stylescrapbook.com/2010/11/i-got-so-much-feedback-when-i-did-that.html
PHOTOGRAPHY BY RICHARD NICHOLLS AND ANDY TORRES FOR STYLESCRAPBOOK.COM
Ja mam 185 cm. Chodzę na obcasach, ale tylko z moim lubym bo sama po prostu czuję się w nich źle, może przez brak tlenu w górnych warstwach atmosfery;) I tak mam długie nogi więc wydłużam je jeszcze bardziej tylko na specjalne okazje;) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńŻyrafa;)
A ja Ci zazdroszczę, zawsze chciałam być bardzo niska albo bardzo wysoka :)
OdpowiedzUsuńTez kiedys mialam podobny problem. Zawsze wystawalam w klasie (178), w tramwaju i po mamie odziedziczylam milosc do szpilek. Od jakiegos 17 roku zycia przestalam sie przejmowac by w wieku 21 lat miec opinie ludzi i dziwne spojrzenia gdy szlam w wysokich obcasac w miejcu gdzie moje dlugie nogi sie zaczynaja.
OdpowiedzUsuńMam buty na 12-14 cm obcasach. Abolutnie nie wyobrazam sobie chodzic tylkko na plaskich.
Co wiecej uwazam, ze osoby wyzsze 165-180 wygladaja nie rzadko o wiele lepiej w obcasach niz osoby ponizej 165 bo te potrafia przy zbyt ciezkich butach (bo takie sa odne np.) wygladac niestety pokarcznie.
Dodatkowo rzeczy bardzo, bardzo wazna. Wiele kobiet kompletnie potrafi chodzic na wyskoch obcasach. Chodzi na zgietych kolanach, garni sie, wyciga szyje do przodu, czlapie.. koszmar... (bez wzgledu na wzrost). Powinny byc kursy chodzenia na szpilkach bo czasem moje estetyczny zmysl naprawde cierpi jak widze takie dumnie prezentujace niebotyczne obcasy chodzace pokraki..
Dziękuję Wam bardzo dziewczęta :) To świetnie, że nie jestem sama w walce ze stereotypami :) Szkoda tylko, że takie osoby nie otaczają mnie na codzień ;/
OdpowiedzUsuńwhat a lovely post!!! i just came across your blog and i have to say i loved it! i went back all your posts... it's amazing!!! your style is incredible!!! check out my blog too... if you like it follow me and i promise i'll do the same..;)))
OdpowiedzUsuńwww.fullclosetbutnothingtowear.blogspot.com
kisses