Przeczytałam ostatnio, że nowy klip Rihanny jest zapowiedzią powrotu mody z lat 90-tych. Ja nie będę bawić się w proroka trendów. Jedynie dodam, że na pewno ten teledysk jest kopalnią inspiracji. Może i brak w nim ogrodniczek, jednak dla mnie są one jednym z symbolów tamtych szczęśliwych lat dzieciństwa. No właśnie, dzieciństwa. Dla niektórych tego typu stylizacja może wydawać się odrobinę infantylna. Jeżeli o mnie chodzi, to mój styl świetnie definiuje tytuł starej piosenki Britney "I'm not a girl, not yet a woman". Lubię mieszać elementy młodzieżowe z tymi bardziej "poważnymi". Dziś tą nutką elegancji jest biała koszula.
denim dungarees- H&M
shirt- Mohito + DIY
wedges- River Island
Szkoda, że tak przyciemniłaś zdjęcia i dobrze nie widać butów, ale wydają się być fajne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
www.roscottage.blogspot.com
Ogrodniczki są fajne ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na giveaway u mnie tutaj.
zdecydowanie ten zestaw lepiej by się prezentował gdyby był sfotografowany w plenerze ; ) wielki plus za buty które trochę słabo widać i to zdobienie przy kołnierzyku.
OdpowiedzUsuńbutki super, świetne ogrodniczki i super pomysł na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzabawne fotki :)
OdpowiedzUsuńśliczne wedgesy;D
OdpowiedzUsuńtez jakis czas temu kupiłam sobie ogrodniczki, i mam wrazenie, ze z czymkolwiek bym ich nie zestawiła, to zawsze wyglądam na 12 lat;)Moje tez maja długosc do kolan,a le mysle,ze je skróce, wtedy beda dla mnie praktyczniejsze:)
OdpowiedzUsuńW takim miejscu sesji jeszcze nie widziałam...
OdpowiedzUsuń