piątek, 25 maja 2012
czwartek, 24 maja 2012
Gok's Collection for Sainsbury's
Po raz kolejny zaniedbałam moje dzieciątko. A to wszystko przez to, co dzieje się w moim życiu. Wielkimi krokami nadchodzi czas kiedy zostanie ono całkowicie wywrócone do góry nogami. Mam nadzieję w pozytywnym znaczeniu.
Dziś bez stylizacji. Chciałam tylko podrzucić Wam link do kolekcji stworzonej przez Gok Wan'a dla Sainsbury's.
http://www.sainsburys-tu-clothing.co.uk/explore-collection
Co o niej sądzicie? Gdy tylko przeczytałam, że powstała taka linia, byłam pewna że Gok stworzył coś totalnie innego niż zwykle widujemy w sieciówkach. Niestety...kolekcja jest dość uboga w kolory i inne "bajery". Widać, że skupił się przede wszystkim na podkreśleniu kobiecych kształtów, które jak wiadomo różnią się między sobą, dlatego też widzimy wiele krojów topów i sukienek. Jeszcze nie czytałam/widziałam opisu czy komentarza samego autora. Jednak podejrzewam, że ta prostota była celowa w tym przypadku. W pewnym sensie daje nam, klientkom, wolną rękę co do wyboru dodatków. Aż kipi prostotą, która jednym odpowiada, ale dla reszty jest to pole do popisu swoją kreatywnością. Perełki, kołnierzyki, nity, cekiny, etc. Każdy element z tej kolekcji można ubarwić wedle gustu.
Na koniec tylko dodam, że pewnie projektował pod gust i kształty Brytyjek. Sami zinterpretujcie moje słowa ;)
piątek, 20 kwietnia 2012
Don't Judge Me By My Clothes
Kolejny post z cyklu "na szybko". Pewnie większość z Was skupi się na mini z Bershki, która nawiasem mówiąc podobno już jest niedostępna w sklepach. Ale zastanówcie się chwilkę nad "odpimpowaną" przeze mnie koszulką.
Chciałabym dedykować tą notkę wszystkim, do których kieruję apel z koszulki. Jest takich osób mnóstwo. Niektóre nawet nie zdają sobie sprawy jaki popełniają błąd oceniając mnie (oraz resztę bloggerek/szafiarek)przez pryzmat bloga, fotek, stylizacji. Jeżeli sądzą, że dziewczyna pasjonująca się modą jest głupią pacynką w rękach sieciówek, której lekturą do poduszki jest Flesh, Party i inne, to bardzo współczuję zawężenia horyzontu myślowego. Wcale nie mam na celu udowadniania mojej wartości, a jedynie zasygnalizowanie istnienia krzywdzących stereotypów, które powinny zniknąć. Proszę, zastanówcie się zanim po raz kolejny zjedziecie kogoś za jego plecami sądząc, że ta "pusta i zadufana lala" nie słyszy, a co ważniejsze nie czuje. Thank you for your attention ;)
shirt, tee, necklace-H&M
skirt-Bershka
Chciałabym dedykować tą notkę wszystkim, do których kieruję apel z koszulki. Jest takich osób mnóstwo. Niektóre nawet nie zdają sobie sprawy jaki popełniają błąd oceniając mnie (oraz resztę bloggerek/szafiarek)przez pryzmat bloga, fotek, stylizacji. Jeżeli sądzą, że dziewczyna pasjonująca się modą jest głupią pacynką w rękach sieciówek, której lekturą do poduszki jest Flesh, Party i inne, to bardzo współczuję zawężenia horyzontu myślowego. Wcale nie mam na celu udowadniania mojej wartości, a jedynie zasygnalizowanie istnienia krzywdzących stereotypów, które powinny zniknąć. Proszę, zastanówcie się zanim po raz kolejny zjedziecie kogoś za jego plecami sądząc, że ta "pusta i zadufana lala" nie słyszy, a co ważniejsze nie czuje. Thank you for your attention ;)
shirt, tee, necklace-H&M
skirt-Bershka
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
White Pearls' Collar
Oglądacie czasami programy Gok Wan'a? Mnie wciągnęła szczególnie sekcja DIY! Dlatego też zabawiłam się w stylistko-projektantkę. Jedna bezsenna noc, burza mózgów (a raczej jednego mózgu:P) i oto mamy ten perełkowy kołnierzyk. Wykonanie jest bardzo proste. Wystarczy przyszyć do koszuli podkradzione mamine perełki,które i tak wegetowały w zakurzonej szkatułce, więc tak oto otrzymały nowe życie ;)
piątek, 6 kwietnia 2012
Happy Easter!!
niedziela, 26 lutego 2012
środa, 22 lutego 2012
H&M necklace
Szczerze mówiąc, zawsze unikałam złota, a co dopiero biżuterii tak rzucającej się w oczy. Dlatego długo wahałam się zanim zainwestowałam w ten naszyjnik. Jak widać opłacało się ;). Wykorzystuję go prawie codziennie do przeróżnych stylizacji i mam nadzieję, że szybko mi się nie znudzi. Osobiście najbardziej lubię go łączyć z casual'ową koszulą. A Wam który zestaw przypadł do gustu? :)
wtorek, 7 lutego 2012
Sometimes love is not enough when the road gets tough
poniedziałek, 6 lutego 2012
Top 3 Nail Polish
Aż milej się robi oglądając nowe wiosenne kolekcje, z których aż kipi pastelami. Dlatego umilam sobie te okropne mroźne dni pastelami na paznokciach. Oto moje top 3 wśród kolorów.
Zwariowałam na punkcie miętowego! Żałujcie, że nie widzieliście mojego wielkiego uśmiechu na widok rurek z Zary w tym właśnie kolorze. Mam nadzieję, że poczekają na mnie do przypływu gotówki ;)
Zwariowałam na punkcie miętowego! Żałujcie, że nie widzieliście mojego wielkiego uśmiechu na widok rurek z Zary w tym właśnie kolorze. Mam nadzieję, że poczekają na mnie do przypływu gotówki ;)
sobota, 4 lutego 2012
Who would have known how bittersweet this would taste?
Legginsy mimo, że już od kilku sezonów są hitem, to wcale nie znaczy że są łatwe do wystylizowania. Codziennie widzę dziewczyny, które po prostu robią swojej sylwetce krzywdę właśnie przez getry. Na pewno nie są one odpowiednie dla masywniejszych nóg. Jak ktoś się uprze, to pozostają te gładkie (wszelkie wzory pogrubiają!), w ciemnych kolorach i połączone z dłuższym swetrem. Niestety przy naszej wspaniałej aurze raczej nadają się jako dodatkowe ocieplenie pod spodnie ;)
leggings- Stradivarius %
sweater- H&M men %
necklace- H&M
boots- Clarks %
leggings- Stradivarius %
sweater- H&M men %
necklace- H&M
boots- Clarks %
czwartek, 2 lutego 2012
Heaven is a place on earth with you
czwartek, 19 stycznia 2012
Lindsey Kelk-I heart
Czytałam jakiś rok temu I heart New York dołączoną do brytyjskiego Glamour. Po okładce i streszczeniu twierdziłam, że to będzie kolejna bajeczka o Kopciuszku. Nie myliłam się. Angela w dniu ślubu swojej przyjaciółki przyłapuje narzeczonego na zdradzie. Rankiem następnego dnia łapie pierwszy samolot do Nowego Jorku, by móc zapomnieć o tym co ją spotkało i rozpocząć nowe życie.Trochę naciągany ten Kopciuszek skoro stać ją na bilet lotniczy i zakupy na Manhatanie ;) Jednak jest coś niezwykłego w tej książce. Język, którym autorka opisuje perypetie głównej bohaterki wciąga na tyle, że podczas lektury całkowicie zapomniałam o wszelkich zmartwieniach życia codziennego. Do tego ciekawość co do dalszych losów podsycają miłosne dylematy Angeli, które zostaną rozwiązane pod sam koniec pierwszej części. Kolejne z tej serii to I heart Hollywood i I heart Paris. Po długich poszukiwaniach natrafiłam na nie w Empiku.
Polecam! ;)
Polecam! ;)
niedziela, 15 stycznia 2012
I wish nothing but the best for you too
Dwa ogromne hity tego sezonu:burgund i koronka. Bardziej idealnej kreacji nie można było wyszukać wśród wyprzedażowej sterty ciuszków. Największym plusem tego setu jest jego uniwersalność. Z obiadu u dziadków, biegnąc na spotkanie z chłopakiem, kończąc na imprezce u psiapsiółek. Tego typu sukienka bez wahania nadaje się na każdą z tych okazji. Nie potrzebuje wiele dodatków by wyglądała ciekawie :)
dress-Pull&Bear
necklace- SIX
dress-Pull&Bear
necklace- SIX
piątek, 13 stycznia 2012
You're gonna catch a cold from the ice inside your soul
Pierwszy post w nowym roku. Przepraszam za długaśną przerwę, jednak jak większość studentów wie zbliża się sesja. Dlatego mam nadzieję, że mi wybaczycie mały zastój na blogu ;)
Motywem przewodnim w dzisiejszym secie jest połączenie stylu casual i chic. Co to oznacza? Chcę pokazać, że elegancka mała czarna (choć nie tylko czarna) może nam służyć także w codziennych stylizacjach. Dlatego zarzuciłam dżinsową koszulę. Może niektórym się wydawać, że te dwa elementy zbytnio się gryzą, jednak to zależy od Was ;)
Przepraszam za dwie marne fotki. Niestety aparat znów nawalił. Obiecuję poprawę w kolejnym poście :)
dress- vintage
shirt- New Yorker %
Motywem przewodnim w dzisiejszym secie jest połączenie stylu casual i chic. Co to oznacza? Chcę pokazać, że elegancka mała czarna (choć nie tylko czarna) może nam służyć także w codziennych stylizacjach. Dlatego zarzuciłam dżinsową koszulę. Może niektórym się wydawać, że te dwa elementy zbytnio się gryzą, jednak to zależy od Was ;)
Przepraszam za dwie marne fotki. Niestety aparat znów nawalił. Obiecuję poprawę w kolejnym poście :)
dress- vintage
shirt- New Yorker %
Subskrybuj:
Posty (Atom)